"Nora tego nie ma w scenariuszu"
💭 Na podstawie Twojego scenariusza ma powstać film. Możesz obsadzić główne role 🎬 Kogo wybierasz?
Ja wybralabym pewnie Anne Hathaway i George'a Clooneya 😘
*
Takiej możliwości nie miała jednak Nora, czyli główna bohaterka cudownej komedii romantycznej, którą miałam przyjemność przeczytać na początku urlopu.
*
Po prostu pewnego dnia u niej na podwórku pojawił się jeden z najprzystojniejszych aktorów i bardzo mocno zamieszał w jej życiu.
*
Warto jednak wspomnieć, że pojawił się, ponieważ to właśnie Nora po rozstaniu ze swoim mężem napisała jeden z najlepszych scenariuszy w swoim życiu i na jego podstawie, na jej podwórku właśnie zaczyna być nagrywany film.
*
💭 Nomen omen czy to nie brzmi jak idealny scenariusz na fajną komedię romantyczną? Ja chętnie wybrałabym się na nią do kina 🎬
*
Wracając jeszcze na moment do samej Nory...
*
Jak dla mnie jest to taka bohaterka, której nie da się nie lubić. Od razu złapałam z nią nić porozumienia. Kawoszka, samotna mama, miłośniczka uroczych kubków, wschodów słońca i magnolii.
*
Świetne poczucie humoru, cięta riposta nutka ironii, urocza nieporadność, to jej znaki rozpoznawcze.
*
Mimo smutku i zranionego serca próbuje codziennie wiązać koniec z końcem i pogodnie patrzeć w przyszłość.
*
Jej perypetie sprawiają, że czytelnikowi robi się ciepło na sercu.
*
"Nora nie ma tego scenariuszu" to zatem urocza, zabawna i niebywale romantyczna opowieść. Otuliła mnie jak ciepły kocyk, pokrzepiła, wzruszyła, podniosła na duchu i była jak weekendowa SPA dla duszy, więc pokochałam ją całym sercem.
*
Reklama Wydawnictwo Insignis
Od czasu do czasu lubię poczytać takie romantyczne historie.
OdpowiedzUsuńMyślę,że ta Ci się spodoba 🥰 Pozdrawiam ciepło 🥰❤️
Usuń