Książki Hanki Grupińskiej
Staracie się być na bieżąco z
najciekawszymi propozycjami literatury żydowskiej, podejmującej tematykę
Holocaustu?
*
Ja tak, chociaż to teraz tym bardziej trudne teksty, może dlatego, że ciężko po lekturze ubrać w słowa
cierpienie, o którym się czytało, zwłaszcza teraz, kiedy okrucieństwo wojny
jest tak bliskie i codziennie śledzimy informacje o cierpieniu niewinnych osób.
*
To już nie jest tylko odległa przeszłość, to dzieje się tu i teraz… Mimo
wszystko nadal uważam, że taka literatura jest potrzebna, żeby pamiętać i
strzec dobra…
***
Hanka Grupińska w swoich książkach całkowicie usuwa się w cień, dając możliwość
opowiedzenia własnej historii swoim bohaterom, którzy wracając do przeszłości, snują
opowieść o minionych czasach.
*
Dzięki temu poznajemy zarówno świat przed wojną, pełen beztroski i radości, jak
również ten wojenny czas, tak boleśnie naznaczony śmiercią.
*
To, co nasuwa się po lekturze jej wszystkich książek, to myśl
o człowieku w sytuacji abisalnej, której znamiennym wyznacznikiem jest ograniczenie
czasoprzestrzenne.
*
Niespodziewanie ludzie zostają uwięzieni w czasie i przestrzeni. Jest to jedna
z wielu przyczyn pogłębiających poczucie bezradności i bezbronności wobec
narastającego zła.
*
„W doświadczeniu ostatecznym wieczność
zamienia się w chwilę, w szczelinę czasu, w której życie przenika się ze
śmiercią. Czas getta to czas abisalny, to życie w szczelinie czasu.”
*
W momentach zagrożenia człowiekowi potrzebne jest
schronienie, pewne miejsce, które przywróci równowagę, pozwoli zapomnieć o
otaczającym go koszmarze i da upragnione poczucie bezpieczeństwa.
*
Takich miejsc w tradycyjnym myśleniu jest co najmniej kilka, nasuwa się jednak
pytanie, czy w sytuacji tak ekstremalnej jak wojna zdadzą one swój egzamin?
Niestety nie…
*
Wydaje się, że jedynym sposobem jest spróbować przetrwać ten koszmar.
*
„Ach, żeby tak przespać ten czas i dopiero wstać po wojnie.”
*
Sen to bierny sposób spędzania czasu, tak jak śmierć. Nic się
nie czuje, nie widzi, nie słyszy. Po prostu na ten moment nie istniejemy i
możemy mieć nadzieję, że kiedy obudzimy się, wszystko będzie inaczej. Nastaną
znowu ludzkie czasy.
*
Sny mieszkańców getta nie przynosiły jednak ulgi i odpoczynku, były dziwne i
męczące. Podobnie jak sny ludzi uwięzionych w obozach pracy, obozach zagłady i
tych ukrawających się po aryjskiej stronie.
*
Nic wtedy nie dawało ukojenia i niestety po takiej traumie „…nic już nie uciszy
tego płaczu w nas…”
*
Współpraca Wydawnictwo Wielka Litera
Nie znam twórczości tej autorki, ale chętnie dowiem się czegoś więcej o Jej książkach.
OdpowiedzUsuńDaj znać, czy Ci się spodobają. Pozdrawiam ciepło :-)
UsuńCiekawie ile osób wejdzie na ten blog. To mnie bardzo interesuje.
OdpowiedzUsuń