Gustaw Herling - Grudziński i Jerzy Giedroyć korespondencja


Najwybitniejsi emigranci XX wieku i ich nigdy dotąd niepublikowane listy



Jak już pewnie wiecie bardzo lubię czytać biografie, autobiografie, wspomnienia, pamiętniki i dzienniki. Do listów podchodzę już trochę bardziej sceptycznie. Epistolografia zdecydowanie nie jest moim ukochanym gatunkiem literackim, ale obok tej korespondencji nie mogłam przejść obojętnie. Studia filologiczne zrobiły swoje ;-) Listy Gustawa Herlinga - Grudzińskiego i Jerzego Giedroycia na pewno zaciekawią każdego polonistę. Mnie zainteresowały ogromnie. Bardzo byłam ciekawa jakimi spostrzeżeniami i uwagami wymieniają się tak znani wszystkim literaci. Myślę, że nie trzeba nikomu przypominać takich tytułów jak "Żywi i umarli", "Inny świat", "Dziennik pisany nocą", "Kultura" czy "Zeszyty historyczne". Te dwa nazwiska już na zawsze wpisały się w polską literaturę i kulturę. Mam nadzieję, że życiorysy tych dwóch wybitnych osób są wszystkim znane przynajmniej mniej więcej ;-) Nikogo nie powinny zadziwić takie odnośniki jak "nieludzka ziemia", zesłanie, Sybir, emigracja, Londyn, Paryż. Korespondencja Gustawa Herlinga- Grudzińskiego i Jerzego Giedroycia nie jest łatwa i przyjemna, to teksty, które wymagają skupienia i wnikliwego studiowania. Mnóstwo w nich nowych wiadomości, które pogłębiają warsztat polonisty. No i ten język... coś fantastycznego. To prawdziwie elegancka i prawie literacka polszczyzna. Mnie osobiście bardzo zaintrygowało podejście Gustawa Herlinga - Grudzińskiego i Jerzego Giedroycia do literatury, kultury, sztuki, polityki i zmian historycznychNajbardziej fascynował mnie ten czas wojenny i tuż powojenny. Ich błyskotliwa dyskusja zachwyca, a ich śmiałe opnie na temat innych wybitnych postaci literackiego świata zaskakują i zadziwiają.  Myślę również, że czytelnicy szukający informacji o prywatnym życiu tych dwóch literatów przy skrupulatnej lekturze odnajdą elementy, które i ich usatysfakcjonują, przede wszystkim odkryją, że można się przyjaźnić mieszkając na dwóch krańcach Europy i pisząc do siebie tylko listy. Coś fantastycznego!  Polecam!

„Mrożek przysłał mi (do tzw. oceny) maszynopis swojej nowej sztuki Tango. Pomysł znakomity, ale wykonanie gorsze”.

                                          Gustaw Herling-Grudziński

„Czesław [Miłosz], o ile jest w dobrej formie fizycznej, jest trochę dziwny. Może to okres przekwitania: za dużo mówi o pięknych studentkach”.

                                       Jerzy Giedroyć



moja ocena książki 4/6
moja ocena okładki 4/6



Gustaw Herling -Grudziński , Jerzy Giedroyć "Korespondencja vol. l. 1944- 1966"
pod redakcją Włodzimierza Boleckiego
Wydawnictwo Literackie
2018



Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Literackiemu :-) :-) 



Komentarze

Prześlij komentarz

mój instagram

Popularne posty