* kryminalne przypadki Matyldy *


"Kryminalne przypadki Matyldy" to coś więcej niż kryminał. To także szczypta romansu i humoru, a to wszystko w budzącej dreszczyk scenerii zamku Sarni Dwór.




Do przeczytania tej książki bardzo zachęciła mnie jej strona tytułowa oraz krótki opis na okładce. Spodziewałam się zabawnej i lekkiej komedii kryminalnej. To miała być przyjemna lektura z odrobiną dreszczyku. Wszystko by się zgadzało gdyby nie momenty znudzenia i zażenowanie połączone z pytanie serio? Ta książka niestety nie będzie należała do moich ulubionych. Jestem pewna, że przeczytałam ją raz i to wystarczy. Jej główną bohaterką jest Matylda. Lekko postrzelona, odrobinę naiwna, bardzo ładna i podobno inteligentna młoda dziewczyna. Poznajemy ją w bardzo trudnej dla niej sytuacji. Właśnie została porzucona przed ołtarzem... Wychodząc z kościoła przypadkowo spotyka swojego dawno niewidzianego kolegę ze szkoły - Władka. Ten pomysł jest jeszcze ok, ale nagle jak gdyby nigdy nic Matylda postawiania z nim odjechać i zamieszkać w jego zamku. No to już bardzo naciągana i mało realna sytuacja, w którą czytelnikowi trudno uwierzyć, a tym samym na serio zaangażować się perypetie głównych bohaterów. Jednak nie zrażałam się za bardzo i czytałam dalej... Zamek, w którym Matylda miała zamieszkać tylko z nazwy brzmiał subtelnie i romantycznie, w realnej ocenie przypominał raczej mroczne i nieprzyjazne zamczysko. Sarni Dwór to miejsce, w którym Matylda nie potrafi się odnaleźć, cały czas słyszy jakieś tajemnicze stukania, drzwi same się w nim otwierają i do tego wszystkiego pewnego dnia odkrywa zwłoki parobka. W tym momencie pojawia się kolejna zaskakująca postać w całej tej historii... Jest nią komisarz policji, który z założenia jest ciekawym, ale bardzo aroganckim mężczyzną... Akcja zaczyna się rozwijać i pojawiają się kolejne zwłoki... Jak potoczą się losy Matyldy, czy uda się jej wyjaśnić wszystkie tajemnice, czy na horyzoncie pojawi się jakaś nowa miłość i czy arogancki komisarz policji pokaże bardziej przyjazne oblicze musicie sprawdzić sami. Wychodzę z założenia, że trzeba się kierować czytelniczą  intuicją, dlatego jeśli macie ochotę sprawdzić czy wam ta historia bardziej przypadnie do gustu zachęcam was do lektury. 

moja ocena książki 3/5
moja ocena okładki 5/5


Bożena Mazalik "Kryminalne przypadki Matyldy"
Wydawnictwo Zysk i S-ka 
Wydanie I
Poznań 2019


Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka :-) :-) 




Komentarze

Prześlij komentarz

mój instagram

Popularne posty