* Wodecki. Tak mi wyszło *


"Wodecki. Tak mi wyszło" to książka na dwa głosy: reporterska opowieść Kamila Bałuka o Zbyszku i przebojowym powrocie jego pierwszej płyty po niemal 40 latach od debiutu oraz historia Zbigniewa, którą Wodecki snuje w autobiograficznej rozmowie z Wacławem Krupińskim dosłownie na chwilę przed wybuchem Zbyszkomanii.




"Zbigniew czy Zbyszek? Skrzypek klasyczny czy trębacz rozrywkowy? Artysta estradowy czy muzyk awangardowy?" Tak wiele pytań, na które trudno jest znaleźć jednoznaczne odpowiedzi. Na pewno Zbigniew Wodecki to postać niezwykła. Artysta nietuzinkowy, o dwóch życiorysach. W pierwszym występował w filharmonii jako wspaniały solista grający na skrzypcach. Jako oryginalny muzyk zaistniał w Piwnicy pod Baranami, gdzie zrobił ogromne wrażenie na starszych od siebie i o wiele bardziej doświadczonych artystach. Karierę rozwijał przy Marku Grechucie i Ewie Demarczyk. Jako młody chłopak podbijał Europę, był niedościgniony w jazzowych improwizacjach i tworzył prekursorskie popowe piosenki, które zdecydowanie wyprzedzały czasy mu współczesne. W drugim postrzegany był jako bardzo elegancki pan z telewizji, showman w bardzo popularnych i rozrywkowych programach, król życia, ktoś kto śpiewał tytułową piosenkę jednej z najpopularniejszych dobranocek. Szkoda, że o tym pierwszym wizerunku wiele osób na zbyt długi czas zapomniało... Zbyszek Wodecki to bowiem artysta przez duże A. Długo, cierpliwie i z ogromną determinacją pracował na swój sukces. Był  prawdziwym wirtuozem skrzypiec. Wymagający i zdyscyplinowany. Zbyt mało pokładał wiary we własne możliwości. Zawsze uważał, że można byłoby coś poprawić i zmienić w swoim występie, co niejednokrotnie zbliżało go do tak upragnionego i niedoścignionego przez innych artystów ideału. Myślę, że warto poznać Zbigniewa Wodeckiego również z tego pierwszego życiorysu. Mamy teraz ku temu wspaniałą okazję. "Wodecki. Tak mi wyszło" to jedna z lepszych biografii jakie w tym roku czytałam. Rzetelna, skrupulatna, ciekawa. Polecam!

"Trzeba robić to, co człowiek ma w sercu, i czekać na swój czas."
                                                                  Zbigniew Wodecki 1950 -2017





Kamil Bałuk, Wacław Krupiński "Wodecki. Tak mi wyszło"
Wydawnictwo Agora
Warszawa 2018


moja ocena książki 5/5
moja ocena okładki 5/5


Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Agora :-) :-) :-) 



Komentarze

mój instagram

Popularne posty