* hot mess * PRZEDPREMIEROWO
"Opowieść o perypetiach singielki, z którą utożsami się każda milenialka."
"Hot mess" to idealna lektura dla wszystkich fanów "Dziennika Bridget Jones" i "Seksu w wielkim mieście" :-) Ta debiutancka powieść Lucy Vine zaskakuje, intryguje, zawstydza i śmieszy do łez. Na pewno zastanawiacie się, co oznacza tytuł tej ksiażki ;-) Hot Mess to określenie pasujące do atrakcyjnej osoby, w życiu której panuje jednak pewien nieład ;-) Dotyczy on zarówno wyglądu, życia prywatnego, jak i zawodowego. W ten oto sposób opisałam wam główną bohaterkę tej powieści - Eleanor Knight :-) Jest to osoba, która zachwyca nas swoją szczerością, rozbraja swoją naiwnością i rozśmiesza niebywałym talentem do pakowania się kłopoty. Jest postacią nietypową i nieszablonową. Zawsze mówi to, co myśli i czasami zaczyna działać zanim zastanowi się jakie przyniesie to skutki. Mimo iż dobiega do trzydziestki nie ma męża, dzieci, satysfakcjonującej pracy i pięknego mieszkania. Zachęcona przez najbliższych postanawia poszukać tego jedynego mężczyzny swojego życia, choć tak naprawdę nie przeszkadza jej bycie singlem. Jak się pewnie domyślacie nie wszystkie jej randki będą udane. Zaryzykowałabym nawet stwierdzenie, że większość będzie totalną katastrofą. Od takiej jednej randki zresztą, a właściwie od czekania na mężczyznę na tej randce zaczyna się cała powieść ;-) Od pierwszych przeczytanych słów myślę, że z niedowierzaniem stwierdzicie, że zakochałyście się w głównej bohaterce. Momentami będzie was irytowała, denerwowała, rozczulała, ale i bawiła. Eleanor nie raz i nie dwa podejmie złe decyzje, odezwie się nie w tym momencie co trzeba i popełni sporo gaf. Czy ostatecznie uda się jej spotkać miłość swojego życia? Czy zrozumie, co w jej przypadku nadje życiu największy sens? Musicie sprawdzić to sami :-) Dodatkową atrakcją tej powieści są relacje Eleanor z jej najbliższymi. Jak się pewnie domyślacie są one różne. Najtrudniej jest jej zrozumieć swoją siostrę, może dlatego, że jest ona jej totalnym przeciwieństwem. To kobieta "idealna" ;-) Perfekcyjna mama, żona i pani domu. Świetnie zorganizowana i przekonana, że droga, którą wybrała jest jedynie słuszną drogą dla każdej kobiety. To ona właśnie najbardziej zachęca Eleanor do tego, aby wyszła za mąż i otoczyła się gromadką dzieci. Trochę łatwiej, ale też nie zawsze główna bohaterka potrafi porozumieć się ze swoim ojcem. Ten dosyć ekscentryczny starszy pan po stracie żony postanawia zająć się randkowaniem. Po kilku jego perypetiach dowiadujemy się po kim Eleanor odziedziczyła umiejętność popełniania tak licznych gaf ;-) No i tak jego książka pisana w formie terapii. Musicie sami to przeczytać :-) Jeśli szukacie nietypowej kobiecej lektury na długi majowy weekend warto pomyśleć o "Hot mess" :-)
moja ocena książki 4/5
autor: Lucy Vine
tytuł: "Hot mess"
tytuł oryginału: "Hot Mess"
tłumaczenie: Jacek Żuławnik
Wydawnictwo Burda
premiera: maj 2018 rok
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Burda :-) :-)
Komentarze
Prześlij komentarz