* emigrantki * PRZEDPREMIEROWO
"Trzy kobiety, trzy dramaty i jedno egzotyczne miasto. Przejmująca opowieść o macierzyństwie, małżeństwie i przyjaźni."
"Emigrantki to powieść, która łączy w sobie wszystko, za co kobiety na całym świecie pokochały Wielkie kłamstewka, Gotowe na wszystko i Seks w wielkim mieście" :-) Wydaje mi się, że to bardzo trafne spostrzeżenie. Zatem jeśli polubiłyście wymienione tytuły, myślę, że książka Janice Y. K. Lee przypadnie wam do gustu. "Emigrantki" to wzruszająca i zaskakująca powieść obyczajowa. Jej głównymi bohaterkami są trzy kobiety, które z pozoru nie mają ze sobą niczego wspólnego. Czy rzeczywiście? Z czasem okaże się, że los jednak połączy ich drogi, co w sumie będzie najciekawsze i najbardziej zaskakujące w całej fabule tej powieści. Wszystkie te kobiety to obywatelki Stanów Zjednoczonych, które postanowiły zamieszkać w Hongkongu, stąd zresztą sam tytuł - "Emigrantki". Każda z nich jest na innym etapie życia oraz ma inne marzenia i plany na przyszłość. Odmienne są również ich wcześniejsze doświadczenia. Wszystkie jednak są pełne nadziei na lepsze jutro. Każdej wydaje się, że w tym egzotycznym miejscu odnajdzie spokój, spełnienie i szczęście. Tę powieść czyta się z dużym zainteresowaniem również ze względu właśnie na miejsce, w którym rozgrywa się jej akcja. Hongkong to wielokulturowy, barwny i bardzo egzotyczny region, który zachwyca i niepokoi równocześnie. Mercy, Hilary i Margaret to imiona głównych bohaterek. Te "trzy Amerykanki mieszkają z dala od swojej ojczyzny w wielokulturowym Hongkongu. Ich rzeczywistość najlepiej opisują słowa - emigracja, wyobcowanie, samotność." O ich losach czyta się z dużym przejęciem. Autorka tej powieści zdecydowała się na narrację trzecioosobową, mimo iż kolejne rozdziały to wspomnienia poszczególnym bohaterek. Stopniowo dowiadujemy się o nich coraz więcej, odkrywamy ich sekrety, bolesne wspomnienia i ciche marzenia. Mercy to młoda kobieta, która niedawno ukończyła studia i nadal jest na etapie poszukiwania sensu życia. Tak do końca sama nie wie, jakie są jej największe pragnienia. Bardzo często niestety podejmuje zbyt pochopne decyzje i jak się okazuje bardzo dramatyczne w skutkach. Hilary to tylko pozornie kobieta sukcesu. Ma wspaniały dom, kochanego męża, dużo pieniędzy, ale nie może mieć dziecka, a tego pragnie najbardziej na świecie. Z tego powodu właśnie między innymi powoli i stopniowo rozpada się jej małżeństwo. Margaret to spełniona mama trójki dzieci i szczęśliwa mężatka. Jej życie wydaje się być prawdziwą sielanką. Wszystko zmienia się podczas jednych feralnych wakacji. Przeżyje ona wtedy ogromną stratę, z którą nie będzie umiała sobie poradzić. Kiedy, jak i dlaczego los postanowi połączyć życie tych trzech tak odmiennych kobiet, musicie sprawdzić to sami. Myślę, że będziecie zaskoczeni i przejęci do głębi. To, co mi się podobało w tej książce to prawdziwe, szczere i autentyczne postaci. Te kobiety naprawdę budzą sympatię. Każda zmaga się z własnymi demonami, które nie pozwalają zaznać im spokoju. Wszystko odmieni dopiero ich spotkanie. Jedyny minus to troszeczkę za mało pogłębiony rys psychologiczny tych trzech kobiet, ale może się niepotrzebnie czepiam ;-) "Emigrantki" to powieść napisana ciekawym stylem, z dużą lekkością i pomysłowością. Porusza wiele emocji, zaskakuje i zmusza do refleksji. To naprawdę "egzotyczna, namiętna, wzruszająca powieść". Polecam :-)
moja ocena książki 4/5
moja ocena okładki 5/5
autor: Janice Y. K. Lee
tytuł: "Emigrantki"
tytuł oryginału: "The Expatriates"
przekład: Dorota Mlaina
Wydawnictwo Literackie
Wydanie pierwsze
premiera 18 kwietnia 2018 roku
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Literackiemu :-) :-)
Komentarze
Prześlij komentarz