* pedant w kuchni *


 "Zadziwiająco smakowita książeczka" 
                                                       Daily Mail








Pedant w kuchni wydał mi się niezwykle interesującą propozycją literacką, ponieważ stosunkowo niedawno odkryłam w sobie pasję kulinarną i nadal jestem na etapie kompletowania oraz studiowania różnych książek z przepisami i o przepisach :-) "Ta książka jest dowcipnym i praktycznym efektem poszukiwań gastronomicznej precyzji. Pocieszy każdego, kto poległ pokonany przez książki kucharskie." Te słowa bardzo zachęciły mnie do lektury tego tekstu. Wydawało mi się, że spotkanie z angielskim powieściopisarzem, autorem opowiadań i eseistą będzie dla mnie niezwykle odkrywcze. Cały czas szukam jeszcze swojego stylu w kuchni, a do tego uwielbiam angielskie poczucie humoru, dystans do siebie oraz ironię. Dodatkowo ileż to razy zastanawiałam się, co to znaczy w konkretnym przepisie garść, szczypta, odrobina, łyżka, łyżeczka, szklanka ;-) a tu takie pocieszenie ;-) Okazuje się bowiem, że nie tylko ja miałam z tego powodu ogromny dylemat ;-) Spotkanie to było niezwykle ciekawe i inspirujące. Niestety albo stety nie jestem, tak jak Julian Barnes, typowym pedantem w kuchni. Owszem gotując na samym początku swojej drogi bardzo byłam przywiązana do przepisów i nadal z nich korzystam, ale jestem już na etapie modyfikowania ich. Nie wpadam w szał, kiedy dany przepis nie jest precyzyjny. Nie ogrania mnie atak paniki, kiedy zabraknie mi jakiegoś składnika z listy. Eksperymentuję i wymyślam swoje dania na bazie tego, co mam w lodówce. Potrafię zamówić w restauracji nowe danie, które bardzo mi smakuje i odtworzyć je już bez przepisu w domu. Wcześniej myślałam, że tak mają wszyscy gotujący, ale teraz po lekturze tej książki uważam to za ogromny sukces ;-) Tytułowy pedant woli pozostać wierny przepisom innych, nie pozwoli sobie na szaleństwo w kuchni. Może ewentualnie pominie jakiś jeden składnik, albo doda coś, co bardzo lubi. Będzie cały czas wnikliwie czytał przepisy i to właśnie w tym będzie przejawiała się jego największa pedanteria. Jest jednak uroczy, zabawny i rozbrajająco szczery :-) Każdy rozdział tej małej książeczki to smakowity kąsek ;-) Myślę, że tymi balansującymi na granicy opowiadania, felietonu i eseju tekstami będzie delektował się każdy czytelnik. Są prawdziwe, szczere, skrupulatne i doprawione dużą dawką angielskiego humoru :-) Zdecydowanie polecam :-) I na sam koniec odpowiadam na pytanie zamieszczone w książce ;-) Uważam, że mam nadal zbyt mało książek, nie tylko zresztą kulinarnych ;-) :-) 




autor Julian Barnes
tytuł "Pedant w kuchni"
wstęp Mark Hix
ilustracje Joe Berger
tytuł oryginału "The pedant in the kitchen"
 z angielskiego przełożyła Dominika Lewandowska - Rodak
Wydawnictwo Świat Książki
Warszawa 2017
ISBN 978-83-8031-629-4

moja ocena książki 4/5
moja ocena okładki 5/5
moja ocena ilustracji 3/5
moja ocena wydania 4/5





Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Świat książki :-) :-) :-)


Komentarze

mój instagram

Popularne posty