* macierzyństwo bez photoshopa *


"Obraz macierzyństwa w mediach to głównie Photoshop: matki są wymuskane, szczupłe i promienne, dzieci czyste i uśmiechnięte. Inne spojrzenie nie jest mile widziane."


... Macierzyństwo bez Photoshopa to książka wydana w ramach akcji Macierzyństwo bez lukru ... jest to już 4. edycja tego charytatywnego projektu, który wspiera leczenie Mikołaja Kamińskiego, podopiecznego Fundacji Dzieciom "Zdążyć z pomocą" ... w skład książki wchodzi 21 rozdziałów, a każdy z nich przedstawia osobną historię macierzyństwa ... kobiety bardzo szczerze piszą o swoim odczuciach, kompleksach, ale też zauroczeniach ... publikację uatrakcyjniają odważne zdjęcia mam oraz opinie mężczyzn, którzy przepięknie opisują swoje ukochane już po porodzie ... przyznaję się, że ja sama ten temat trochę ominęłam ... a właściwie dopadł mnie on dopiero po 1. urodzinach mojej A. ... kiedy zaszłam w ciąże już właściwie od pierwszych tygodni okazało się, że jest to ciąża zagrożona ... rozpoczęła się długa droga i heroiczna walka o to, żeby nasza córeczka była razem z nami ... starałam się myśleć pozytywnie i nie przekazywać swojemu Maleństwu strachu, który miałam w sobie ... udało się ... po długich miesiącach oczekiwania przyszła na świat nasza A. ... cała i zdrowa :-) ... tuliłam w ramionach cały świat :-* ... nic innego się nie liczyło ... stopniowo docierało do mnie jednak, że świat okrutnie stawia przed młodymi mami wyzwanie ... że trzeba jak najszybciej powrócić do formy z przed ciąży ... przez moment poczułam lekką panikę, ponieważ  w moim wypadku  to się nie udało ... niedoczynność tarczycy skutecznie utrudnia mi powrót ... postanowiłam jednak się tym nie przejmować ... może się uda ... jak nie to trudno ... przecież bilans i tak jest na plus .... mam fanatyczną córę, która codziennie patrzy na mnie z miłością i czułością ... oraz męża, który  wspiera mnie dobrym słowem i patrz na mnie tak samo, jak wtedy, kiedy się poznaliśmy :-) ... cieszę się bardzo, że taka książka, jak Macierzyństwo bez Photoshopa powstała ... że jest wsparciem dla wszystkich mam, które jeszcze tego tematu nie oswoiły ... fajnie, że są jeszcze ludzie, którzy nie zwariowali i myślą rozsądnie ... wiedzą, że po porodzie kobieta potrzebuje czasu, żeby powrócić do formy ... że każda historia jest indywidualna ... że nie można wiecznie podążać  za modą  ... książka jest szczera i prawdziwa ... bardzo cenię sobie odwagę kobiet, które tak pięknie opisały swoje macierzyństwo ... te opowieści uzmysławiają nam, że nie trzeba być idealną,  żeby kochać swoje ciało ...  że nie jest to potrzebne do szczęścia ... wydaje mi się, że jest to lektura obowiązkowa dla każdej kobiety ... zarówno tej, która jest już mamą, jak i tej która mamą planuje zostać ...  


"Macierzyństwo bez Photoshopa"
4. edycja charytatywnego projektu "Macierzyństwo bez lukru" praca zbiorowa 
redaktor prowadzący: Joanna Gubernat
korekta: Joanna Skotnicka
projekt okładki: ULABUKA
fotografie w książce i okładce: Beata Anna Czerniakowska  
Wydawnictwo Hellion 
książka wydana w 2016 roku
ISBN: 978-83-283-2708-5

 moja ocena książki 5/5
moja ocena okładki 5/5
moja ocena zdjęć 3/5 [trochę ich za mało]


Dziękuję Wydawnictwu Sensus za możliwość przeczytania książki :-) :-) :-)  

Komentarze

  1. Samo macierzyństwo jak dla mnie było całkiem fajnym etapem w moim życiu zresztą tak samo jak i ciąża. Bardzo pomocny okazał się kalendarz ciąży https://plodnosc.pl/kalendarz-ciazy/6-tydzien/ który w moim przypadku aktualizowałam z każdym nowym tygodniem.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

mój instagram

Popularne posty