"Czuwając nad nią"

 


💭 Czy można stworzyć powieść, która jednocześnie zachwyca poetyckim pięknem, wzrusza głębią emocji i porusza uniwersalne tematy na tle historycznych zawirowań? 


"Czuwając nad nią" Jean-Baptiste Andrei jest właśnie taką książką.


Już od pierwszych przeczytanych stron ta powieść urzeka nas swoją niepowtarzalną atmosferą – prostą, a zarazem pełną liryzmu. Tak jakby autor roztaczał nad nami subtelną aurę melancholii. Niby jeszcze nic się nie dzieje, a my już podskórnie wyczuwany, że ta opowieść nas oczaruje i poruszy najczulsze struny w naszym sercu.


Historia przyjaźni wybitnego rzeźbiarza oraz włoskiej arystokratki to opowieść pełna kontrastów – geniuszu i ubóstwa, piękna i brzydoty, blasku i mroku rodzącego się faszyzmu. Choć ich drogi nigdy nie powinny się przeciąć, to połączyła ich nierozerwalna więź, której nikt nie jest w stanie przerwać. 


Andrei mistrzowsko łączy w tej opowieści subtelność liryzmu z nutą cierpkiej ironii oraz ledwo wyczuwalnego sarkazmu, tworząc fascynującą opowieść o sztuce, miłości i przyjaźni.  Niespieszną, poetycką, zachwycającą.


To piękna literatura, która nie tylko nad urzeka, ale również skłania nas do refleksji nad losem człowieka, jego przeznaczeniem oraz wielką historią, która niejednokrotnie staje na drodze ludzkich marzeń.


Takie historie zostają z nami na długo, wręcz wnikając do naszego krwiobiegu i nie pozwalają o sobie zapomnieć.


Moim zdaniem to premiera literacka, która ma szansę stać się jedną z najlepszych książek tego roku. 


📚 A czy Wy już macie tę powieść na swojej półce?


👉 Sprawdzie sami, dlaczego "Czuwając nad nią" oczarowała aż tylu czytelników 📖


Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Znak

Komentarze

mój instagram

Popularne posty