* Uciekinierka i ułan *

 





Z jaką książką spędzacie wieczór? Gdzie teraz literacko jesteście?
*
Ja ostatnio przeniosłam się w odległą przeszłość aż do czasów napoleońskich, a wszystko to oczywiście za sprawą najnowszej powieści Joanny Wtulich.
*
„Uciekinierka i ułan” to historia Francuzki Émilie de Berier i dziedzica rodzinnego majątku Antoniego Podolskiego, między którymi powoli rodzi się pełne pasji i namiętności uczucie.
*
Całość dodatkowo przesiąknięta jest szpiegowskimi intrygami, rodzinnymi tajemnicami oraz wręcz światową polityką.
*
Prawda, że brzmi rewelacyjnie?
*
I początek taki właśnie był…
*
Zagadkowa postać, która w środku nocy pojawia się w rodzinnym domu Podolskich, liczne tajemnice, niedomówienia i dreszczyk emocji.
*
Jednak z czasem jakoś to wszystko się rozmyło, tajemnice odkryłam błyskawicznie i niestety domyśliłam się całego finału.
*
Miałam również wrażenie, że od pewnego  momentu ta opowieść bardziej przypominała mi taki pensjonarski romans, niż romans historyczny, może dlatego, że wszystkie poboczne tematy zostały tylko tak lekko zawiązane.
*
Jest oczywiście szansa, że kolejne części tej sagi dopełnią obraz i to moje wrażenie zniknie w mgnieniu oka.
*
Te moje uwagi mimo wszystko nie zmieniają faktu, że przez tą powieść się płynie lekko i przyjemne. Cały czas chcąc być w świeci głównych bohaterów.  
*
A Wy czytaliście już „Uciekinierkę i ułana”, macie dopiero w planach czy jednak wolicie inne tytuły?




Komentarze

  1. Myślę, że mogłabym się skusić na tę książkę, gdyż lubię tego typu klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mogłaby mi się spodobać to książka.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

mój instagram

Popularne posty