*strażniczka słońca * PRZEDPREMIEROWO


Po zimie nadchodzi wiosna! Czy aby na pewno?




Kiedy zamykałam oczy, wciąż czułam słońce na nosie i policzkach, kłujące ciepło wnikające we mnie, niepodobne do niczego innego. Ciepło, które sprawiało, że moje serce miękło, a myśli były bezpieczne. Dzięki temu na swój sposób wiedziałam, czym jest słońce, chociaż zniknęło dawno, dawno temu, gdy miałam rok."
___
Nie wiem jakie są wasze pierwsze wrażenia, ale dla mnie te słowa były zapowiedzią cudownej opowieści, pełnej ciepła oraz niewymuszonej życiowej mądrości. Po prostu pięknej...
___
Nie pomyliłam się... „Strażniczka słońca" to bowiem literacki hymn ku czci wiosny napisany w cudownie magiczny sposób i opatrzony równie magicznymi ilustracjami.
___
Maja Lunde i Lisa Aisato stworzyły kolejną mistrzowską książkę, która moim skromnym zdaniem powinna znaleźć się w domowej biblioteczce każdego malucha.
___
Lilia, główna bohaterka całej opowieści, to ciekawa świata dziewczynka, która pewnego dnia odkrywa największą tajemnicę swojego życia. Zanim jednak to uczyni opisuje nam swoją szarą codzienność.
___
W jej świecie nie ma bowiem słońca, całymi dniami pada deszcz i nie istnieją żadne pory roku. Wszystko jest ponure oraz smutne. Kiedy Lilia skończyła pierwszy rok życia ziemia zalała się mrokiem, pozbawiając ludzi radości życia. W miasteczku, w którym mieszka panuje głód. Jednak mimo wszystko co kilka dni jej dziadek dostarcza jego mieszkańcom świeże warzywa i owoce. W jaki sposób je zdobywa? To pozostaje tą wielką tajemnicą... Pewnego dnia Lilia łamie jednak zakaz dziadka i wkracza na ścieżkę, która prowadzi ją w głąb lasu. W ten sposób odkrywa zupełnie inny świat…
___
Bajkowy, kolorowy, radosny i słoneczny... Spotyka w nim chłopca oraz psa, z którymi zaprzyjaźnia się praktycznie od razu. To właśnie od nich dowiaduje się, że pewna Strażniczka uwięziła słońce i pilnuje codziennie, aby docierało ono do ziemi w tak znikomej ilości, aby zachować na niej życie przypominające bardziej wegetację niż radość istnienia.
___
Co Lilia zrobi ze sowim odkryciem? Kim jest tajemnicza Strażniczka Słońca? I wreszcie czy ludzie na ziemi doczekają się powrotu wiosny? Zachęcam Was do lektury.
___
„Strażniczka słońca" to magiczna książka pełna ciepła oraz miłości, która przypomina nam jak ważna w życiu jest nadzieja i pogoda ducha. Myślę, że warto po nią sięgnąć właśnie teraz, kiedy powoli na nowo w naszym świecie budzie się do życia wiosna... W końcu „Strażniczka słońca" to wiosenna opowieść o narodzinach życia i słońca, niosąca nadzieję oraz pogodę ducha.



„Strażniczka słońca"

gatunek: literatura dziecięca i młodzieżowa

tekst: Maja Lunde 
ilustracje: Lisa Aisato
tytuł oryginału: "Solvokteren"
przekład: Milena Skoczko
Wydawnictwo Literackie
Wydanie I

premiera książki  24.03.2021 r.


moja ocena książki 6/6
moja ocena okładki 6/6
moja ocena ilustracji 6/6


Za możliwość przeczytani książki dziękuję Wydawnictwu Literackiemu :-)



 

Komentarze

mój instagram

Popularne posty