* zranić marionetkę *
Miłość, nienawiść, stare grzechy i nowe zbrodnie. Kto w naszym życiu pociąga za sznurki?
Jedna z najpopularniejszych polskich pisarek, tworząca do tej pory świetne powieści obyczajowe, napisała kryminał. Katarzyna Grochola, bo o niej właśnie mowa, odważyła się napisać powieść zupełnie inną od poprzednich. Moim zdaniem poszło jej to rewelacyjnie, chociaż na szczęście nie odkrywamy w jej najnowszej książce tak zupełnie nowej Grocholi. "Zranić marionetkę" to błyskotliwa i wciągająca opowieść, która porusza w czytelniku przeróżne emocje. Nie jest to jednak tak zupełnie czysty kryminał, dużą rolę odgrywa w nim również tło obyczajowe. Czytając "Zranić marionetkę" spotykamy tą samą ukochaną autorkę z jej rewelacyjnym poczuciem humoru, niesamowitym wyczuciem ludzkiej natury i darem skłaniania czytelnika do refleksji. Tak przejmująco i przekonująco potrafi pisać tylko Grochola... "Zranić marionetkę" to nie jest prosta i jednoznaczna historia, w której wszystko jest oczywiste. Jest o wiele bardziej złożona niż się nam wydaje, tak jak złożona jest ludzka natura. Wszystko zaczyna się od trzęsienia ziemi jak u Hitchcocka i napięcie tylko rośnie. Już na sam początku natrafiamy na opis morderstwa, który przyprawia nas o dreszcze i wiemy, że ten lekki niepokój oraz to dziwne napięcie będzie nam towarzyszyło podczas lektury całej książki. W ekskluzywnym apartamentowcu na jednym z warszawskich osiedli odnalezione zostaje ciało wpływowego biznesmena. Wszystko wygląda na samobójstwo, ale my już wiemy, że to było perfekcyjnie przygotowane i zaplanowane morderstwo, zresztą jak się szybko okaże nie będzie ono jedyną zbrodnią. Śledztwo w sprawie tych wszystkich zagadkowych śmierci prowadzi porucznik Natan, a pomaga mu w tym młoda antropolożka Weronika. Ich zmagania wkrótce doprowadzą do przerażających odkryć... Bardzo szybko okaże się również, że Natan i Weronika zmagają się nie tylko z zagadką kryminalną, ale również z demonami własnej przeszłości. Czy uda się im je okiełznać? I co było motywem przewodnim wszystkich morderstw? Musicie doczytać sami ;-) Jedno jest pewne, mimo iż w pewnym momencie wiemy już kto stoi za tymi wszystkimi zbrodniami i to nawet szybciej niż porucznik specjalnej brygady, nasze emocje nie opadają... To kawał dobrej literatury, która na długo zapada w pamięć. Polecam!
moja ocena książki 6/6
moja ocena okładki 5/6
Katarzyna Grochola "Zranić marionetkę"
Wydawnictwo Literackie
Wydanie I
Kraków 2019
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwo Literackiemu :-) :-)
Chętnie poznam twórczość autorki w zupełnie innej odsłonie, niż ta, z której znamy ją dotychczas. 😊
OdpowiedzUsuńZatem tym bardziej polecam :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
UsuńZdecydowanie warto ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńOj tak zdecydowanie warto :-)
Usuń