* muza * PRZEDPREMIEROWO


"Świat wielkiej sztuki, jeszcze większych namiętności i tajemniczy obraz, który skrywa więcej niż tysiąc słów ..."









 ... bardzo ucieszyłam się, kiedy Wydawnictwo Literackie przysłało mi egzemplarz recenzencki najnowszej książki Jessie Burton jeszcze przed jej polską premierą ... byłam od początku tą książką zainteresowana ... moja intuicja mnie nie zawiodła ...  jest to bowiem książka, która urzeka czytelnika nastrojowością i w intrygujący sposób ukazuje czar prawdziwej sztuki ... Muza to jedna z najlepszych powieści jakie ostatnio czytałam ... jest to niezwykle interesująca opowieść, której głównymi bohaterkami są kobiety ... kobiety pełne pasji i namiętności, które marząc o wielkiej miłości i o prawdziwej wolności, muszą zmagać się z trudnościami ich współczesnego świata ... akcja całej powieści rozgrywa się na dwóch płaszczyznach, jak się na końcu okazuje bardzo mocno ze sobą powiązanych ...  jeden plan czasowy to rok 1936 ... akcja rozgrywa się w Andaluzji a główną bohaterką jest tutaj Oliwia, młodziutka dziewczyna, która skrywa w sobie wielki talent ... jest fantastycznie zapowiadającą się malarką ... właśnie dostała się na Akademię Sztuk Pięknych w Londynie, ale żyje w czasach, kiedy kobiecie nie jest łatwo spełniać swoje marzenia ...  do tego nieszczęśliwie się zakochuje i musi stawić czoło brutalnej rzeczywistości ... wszystko to bowiem rozgrywa się w przededniu wojny domowej w Hiszpanii ... jak już łatwo się domyśleć finał całej historii będzie tragiczny ... drugi plan czasowy to rok 1967 ... akcja rozgrywa się w Londynie ... tutaj  główną bohaterką jest Odelle, 26 - letnia młoda kobieta, której wielkim atutem jest talent literacki  ... niestety mimo nagrody, którą otrzymała nie czuje się doceniona i z ogromnym wysiłkiem stara się odnaleźć własne miejsce w wielkim mieście ... Londyn tamtych czasów to mroczne i nieprzychylne inności miasto, gdzie kobiety muszą walczyć o równe prawa ... jej każdy dzień jest taki sam ... coraz częściej dopada ją nostalgia i zwątpienie ...  wszystko zmienia się diametralnie, kiedy Odelle dostaje pracę w prestiżowej galerii sztuki ... dzieje się to za sprawą jednego obrazu ... niezwykłego i tajemniczego ... równie tajemniczego, jak historia którą skrywa ... .„Przedstawiona na nim scena była prosta, ale jednocześnie niosła pewne trudne do odczytania treści: po jednej stronie umieszczono postać dziewczyny, trzymającej w rękach oderwaną głowę innej młodej kobiety, a po przeciwnej stronie namalowany był lew, który przysiadł na tylnych łapach, ale nie szykował się do skoku. Obraz roztaczał wokół siebie aurę baśniowości. (...) Obraz oddziaływał silnymi kontrastami - młode kobiety w konfrontacji z lwem, w obliczu zagrożenia.  Ale poza piękną paletą kolorystyczną malowidło emanowało jakąś trudną do określenia słodyczą i delikatnością – czymś nieuchwytnym, co nadawało mu niezwykły powab.”* ... ten obraz wywołuje wielkie poruszenie ... wszyscy są przeświadczeni, że oto odnalazł się zaginiony obraz bardzo zdolnego malarza, który zrobiłby ogromną

 karierę, ale w realizacji tych ambitnych planów przeszkodziła mu wojna domowa w Hiszpanii  ... czy tak jest naprawdę???? ... to właśnie Odelle będzie miała możliwość odkrycia prawdy na temat historii tego obrazu ... gwarantuję, że każdy czytelnik będzie zaskoczony finałem całej opowieści ...  Muza to powieść, na którą należy zwrócić uwagę, zapamiętać i w wolnej chwili przeczytać ... jest w niej wszystko, co może czytelnika fascynować ... miłość, pragnienie wolności, namiętność, zdrada, trudne wybory, zmaganie się z  przeciwnościami losu, wspaniały świat sztuki i artystów, ciekawi bohaterowie, wartka akcja, fascynująca tajemnica, którą należy rozwikłać ...  zdecydowanie polecam :-) :-) ...
















Jessie Burton "Muza"
Wydawnictwo Literackie 
PRZEDPREMIEROWO :-) 
Wydanie pierwsze
2016
ISBN 978-83-08-06235-7 

moja ocena książki 5/5
moja ocena okładki 5/5




Dziękuję Wydawnictwu Liberackiemu za możliwość przeczytania książki :-) :-) :-) 


* Jessie Burton "Muza" strona 45 - 46.

Komentarze

mój instagram

Popularne posty